środa, 13 czerwca 2012

Rozdział 7

- STOP! - Powiedziałaś
- Dlaczego? - mruknął Zayn całując cię po szyi.
- Nie jestem - gotowa.
Do pokoju wparował twój brat.
- Myślałem że jesteś inna - Krzyknął po czym wybiegł z pokoju.
Pobiegłaś za nim. Był zły.
- Przepraszam - Powiedziałaś do brata
- Przytulił cię. Nie chciałaś złości brata, ale też nie chciałaś zawieść Zayna.
Kochałaś obydwóch. Zayna jako chłopaka, a Louisa jako najlepszego brata na świecie. Miałaś wybór albo uszczęśliwić brata, albo Zayna. Wróciliście do domu.
- Ja już tak nie mogę Loui - powiedziałaś.
- Nie mogę robić tego co ty mi każesz. Wybieraj...
- Chcę twojego szczęścia Fizzy - powiedział Louis.
Poszłaś do Zayna. Pocałowałaś go. Zrobiliście TO! Rankiem obudziły cię czyjeś lekkie pocałunki na całym ciele. To był Zayn.
- Dziękuję - Wyszeptał
Uśmiechnęłaś się do niego. Wiedziałaś że on cię kocha , a ty kochasz jego. Mimo że wczoraj pokłóciłaś się z Louisem to i tak byłaś pewna swojej decyzji. Chcesz być już z Zaynem zawsze. Byłaś szczęśliwa. Wzięłaś prysznic. Ubrałaś się. Poczekałaś na dole na Zayna. Zjedliście śniadanie. Wyszliście na spacer. Poszliście do parku. Było ci zimno. Zayn dał ci swoją bluzę. Przytulił cię.
- Kocham cię - Powiedziałaś
- Wiem kotku - Wyszeptał po czym cię  pocałował. Poszliście do kina. Z filmu pamiętasz tylko usta Zayna i jego silne ramiona. Wróciliście do domu. Louisa nie było.
- Gdzie Loui ? - spytałaś
- Wyszedł 15 minut temu - Powiedział
Wszyscy spojrzeli się na siebie porozumiewawczo. Wybiegliście z domu. Loui siedział na mostku. Nad jeziorem. Podbiegłaś do niego. Przytuliłaś go.
- Gdzie byłeś - spytałaś
- Wszystko przemyślałem.
- Zaakceptuję ciebie i Zayna

1 komentarz: